NA POCZĄTKU BYŁ DOKUMENT
Od lat głoszę tę oczywistą tezę, że NA POCZĄTKU KINA BYŁ DOKUMENT.

Od pierwszych prób zapisu ruchomego obrazu na taśmie filmowej do dzisiaj minęła cała EPOKA. Ostatnia wojna sprawiła, że z tych pierwszych prób nie zachowało się wiele. Najstarszy film z 1910 roku „Odsłonięcie pomnika Jagiełły w Krakowie” będzie uświetniał nasze pokazy, na których chcemy unaocznić tezy z eseju prof. Marka Hendrykowskiego jak wspaniałe dzieła wzbogaciły nasza kulturę.

Powstało ponad osiem tysięcy filmów dokumentalnych i wybór setki, którą chcemy pokazać, był naprawdę trudny. Przed jeszcze większymi trudnościami stanęło „12 gniewnych ludzi”. Poprosiłem znakomitych znawców kina dokumentalnego, krytyków, wykładowców akademickich o wybór dziesięciu filmów z całego stulecia, które według ich wiedzy, gustów i smaku sprawiły na nich największe wrażenie, były wydarzeniami kulturalnymi i być może stanowiły kamienie milowe w rozwoju języka filmu dokumentalnego. Arcytrudne zadanie, monitowali –„a może 20?”. Powstała lista 10 filmów, która nie jest żadnym oficjalnym rankingiem. Przy układaniu tej listy pojawił się dodatkowy kłopot. Kilka filmów uzyskało taką samą liczbę głosów. Uznałem, że pod linią 10 znajdą się filmy zrealizowane później. Gdybym zaprosił innych krytyków filmowych zapewnie kształt listy byłby inny.

Okazuje się, ze mamy w archiwach bardzo wiele świetnych filmów, które po latach nie straciły nic na aktualności, a swoją formą mimo upływu czasu mogą zachwycić niejednego konesera sztuki filmowej. Szkoda, że leżą w archiwach, a nie istnieją w obiegu społecznym. Może wreszcie po latach naszych monitów powstanie w ramach wypełniania „misji” kanał tematyczny TVP DOKUMENT, a w programach TVP 1 i TVP 2 znajdzie się więcej pasm na POLSKI film dokumentalny.

O aktualnym stanie polskiego filmu dokumentalnego pisze w swoim artykule Stanisław Zawiśliński. Oczywiście nie wyczerpuje on wszystkich aspektów, ale na jeden chciałbym zwrócić szczególną uwagę. Odkąd „zmarła” POLSKA KRONIKA FILMOWA nikt nie zajmuje się rejestracją bieżących wydarzeń. W telewizyjnych archiwach poniewierają się tylko strzępy z dzienników telewizyjnych, przydatne do udowodnienia jakiejś aktualnej tezy. Nie ma materiałów, które za czas jakiś będą pomocne w ukazaniu jak zaczął się XXI wiek w Polsce. Szanowny Panie Ministrze Kultury, nasi wnukowie nam nie wybaczą, że dzisiaj obrabowujemy ich z ich przeszłości. Jeszcze raz nawołuję do tworzenia zapisów archiwalnych, które w przyszłości posłużą do udokumentowania naszych osiągnięć naukowych, kulturalnych, czy choćby tylko codziennego życia. Panie Ministrze, to też jest nasze DZIEDZICTWO.

Ostatnia kwestia, a właściwie pierwsza, to pieniądze. Film dokumentalny w przeciwieństwie do reportażu wymaga ich znacznie więcej, znacznie więcej potrzeba czasu na dokumentację. Dłużej trwa montaż, a telewizja chce mieć wypełniony czas antenowy natychmiast. Może przyszedł czas na unowocześnienie finansowania produkcji filmowej. Może wzorem Niemiec, Francji czy Holandii przedsiębiorcy uzyskają zwolnienie podatkowe za fundusze wniesione na produkcję filmów? Może wspólne wystąpienie Ministra Kultury i środowiska filmowego przekona Ministra Finansów do naszej propozycji.

Zapraszamy na projekcję i cieszmy się wspólnie bogactwem naszych filmów dokumentalnych.

A. Marek Drążewski
Przewodniczący Zarządu Sekcji Filmu Dokumentalnego
Stowarzyszenia Filmowców Polskich